
Inwazja nawłoci
Nawłoć kanadyjska to roślina inwazyjna, która niszczy nasze łąki. Mimo że potrafi pięknie wyglądać, jest zabójcza dla rodzimych roślin łąkowych i zapylaczy. Tempo jej wzrostu sprawia, że dusi inne rośliny i nie daje im przestrzeni do życia. Łąki, które kiedyś tętniły życiem i wielością gatunków, po inwazji nawłoci zamieniają się w monokulturę – nawłoć potrafi całkowicie zdominować przestrzeń, w której roślnie. Znikają rodzime gatunki roślin łąkowych a z nimi związane z nimi zapylacze. Zostaje morze nawłoci.

Dlaczego nawłoć jest problemem?
Nasza rodzima roślinność nie ma możliwości obrony przed nawłocią.
Wykorzystuje ona tak zwaną allelopatię, czyli wydzielanie do gruntu chemicznych substancji, które blokują kiełkowanie i rozwój innych gatunków. To trochę tak, jakby nawłoć stosowała swój własny herbicyd, by zdominować inne rośliny.
Ma też nam nimi przewagę przez sposób rozmnażania: łatwo kiełkujące nasiona zdolne są pokonywać na wietrze znaczne odległości, a równocześnie bardzo szybko rozrastające się podziemne kłącza, sprzyjają ekspansji rośliny. W połączeniu z bardzo szybkim wzrostem sprawia to, że nawłoć momentalnie przytłacza swoją obecnością inne rośliny i kompletnie przejmuje dany obszar.
Według badań PAN powierzchnia zajęta przez nawłoć w ciągu zaledwie pięciu lat może wzrosnąć z 3 do 90 procent, tworząc tak zwane „nawłociowisko”.
Ma to bardzo niekorzystny wpływ nie tylko na rodzime gatunki roślin, ale także zależne od nich owady, w tym przede wszystkim dzikie zapylacze. Na obszarach nawłociowisk nie mają one żadnego pożywienia aż do czasu kwitnienia nawłoci pomiędzy końcem lipca a październikiem. Monokultury nawłoci nie są też przyjaznym środowiskiem dla płazów, gadów, ptaków i małych ssaków. Jedynym gatunkiem ptaków, który w nich gniazduje, jest bażant… czyli inny gatunek inwazyjny.
Gatunki inwazyjne nawłoci
W naszym środowisku naturalnym od setek lat występują sprowadzone przez człowieka gatunki obce. Jednak tylko część z nich określana jest jako gatunki inwazyjne — czyli takie, których rozprzestrzenianie się wpływa szkodliwie na lokalne ekosystemy. Na terenie Polski do najbardziej ekspansywnych gatunków należy właśnie nawłoć. A właściwie: nawłocie. Bo choć wyglądają niemal identycznie, to dwa różne gatunki: nawłoć kanadyjska (Solidago canadensis) i nawłoć olbrzymia (zwana też późną, Solidago gigantea). Obie pochodzą z Ameryki Północnej. Do Europy trafiły w XVII i XVIII wieku, a w Polsce pojawiły się w drugiej połowie XIX wieku. Jednak gwałtowna ekspansja tych roślin obserwowana jest dopiero w ostatnich kilkunastu latach.
Mimo alarmujących danych ze świata nauki nawłocie inwazyjne wciąż nie zostały objęte europejskim zakazem handlu nasionami. Taki przepis wprowadzono za to m.in. w Norwegii.
Dołącz do nawłociowego patrolu
Dodaj obserwację nawłoci do mapy i otrzymuj powiadomienia, gdy będzie odpowiedni moment na jej usuwanie.

Jak rozpoznać inwazyjną nawłoć i z czym można ją pomylić?
Oprócz inwazyjnych nawłoci kanadyjskiej i olbrzymiej, w Polsce występuje jeszcze rodzima nawłoć pospolita (Solidago virgaurea). Trochę to komplikuje sprawę, ale na szczęście nawłoć pospolita jest znacznie mniejsza i wizualne odmienna od tych inwazyjnych. „Agresywne” nawłocie charakteryzują się nie tylko rozmiarami: dojrzałe pędy sięgają od półtora (kanadyjska) do ponad dwóch metrów wysokości (olbrzymia) i tworzeniem bardzo zwartych skupisk, ale przede wszystkim łatwymi do rozpoznania kwiatostanami. Są zebrane w tak zwaną wiechę w kształcie szerokiej piramidy i składają się z ogromnej liczby maleńkich, żółtych koszyczków kwiatowych. Oglądane z niedużej odległości wyglądają jak żółta mgiełka.
Rodzima nawłoć pospolita ma dużo większe kwiaty i jest ich niewiele w porównaniu do gatunków inwazyjnych. Maleńkie rozmiary kwiatów nawłoci obcych pozwalają też na łatwe odróżnienie od innych gatunków bylin kwitnących latem na żółto, na przykład wrotyczu.
Nawłoć pospolita
– gatunek rodzimy

dorasta do 1 metra,
liście wyraźnie skupione w dolnej części, wyżej mało uliściona,
kwiaty ułożone w kształt kolby,
rośnie pojedynczo, nie tworzy skupisk.
Nawłoć kanadyjska / olbrzymia
– gatunki inwazyjne

dorasta do 1,5 m (kanadyjska) lub 2 m (olbrzymia),
liście gęsto pokrywające całą łodygę,
kwiatostan w kształcie miotełek, z ogromną liczbą maleńkich koszyczków kwiatowych,
tworzy gęste skupiska – od kilku łodyg po wielohektarowe nawłociowiska.
Czy należy usuwać nawłoć?
Usuwanie nawłoci jest szczególnie zalecane na terenach cennych przyrodniczo lub na terenach użytkowanych przez człowieka, szczególnie kiedy mamy do czynienia z nowymi, pojedynczymi stanowiskami tej rośliny, oddalonymi od większych jej skupisk. Zaleca się też kontrolowanie rozrostu nawłociowisk poprzez usuwanie nowych pędów na ich obrzeżach — szczególnie na obszarach chronionych, w parkach krajobrazowych, narodowych, rezerwatach, obszarach Natura 2000, itp.
Dołącz do nawłociowego patrolu
Dodaj obserwację nawłoci do mapy i otrzymuj powiadomienia, gdy będzie odpowiedni moment na jej usuwanie.

Kiedy usuwać nawłoć?
Kontrolowanie rozrostu nawłoci jest zadaniem długofalowym i żmudnym, szczególnie w miejscach dużych jej skupisk. Usuwanie najlepiej rozpocząć wiosną (maj-czerwiec), kiedy roślina jest nieco trudniejsza do rozpoznania, dlatego dobrze się zapoznać z jej budową w czasie kwitnienia, gdy nie ma wątpliwości co do gatunku. Dla najlepszego efektu należy ponowić usuwanie w drugiej połowie lata, ale ZANIM roślina przekwitnie. Absolutnie nie należy usuwać nawłoci po przekwitnięciu, by nie roznieść nasion po okolicy.
Nawłoć kanadyjska na różnych etapach rozwoju
✅ taką można usuwać

✅ taką można usuwać

❌ tej nie ruszamy

Metody usuwania nawłoci

Wyrywanie
Gdy stanowiska nawłoci są małe i rozproszone, a koszenie niemożliwe lub niewskazane ze względu na występujące w sąsiedztwie inne gatunki roślin, wskazane jest wyrywanie ręczne.
Należy chwytać pędy nisko przy ziemi i rwać powolnym ruchem rąk tak, by wyrwać także kawałek kępy korzeniowej. Na suchych i piaszczystych gruntach jest to łatwe, na lepszych glebach oraz po deszczach wyrwać kępę korzeniową jest trudniej.
Podobnie jak z koszeniem, wyrywać można roślinę przez cały okres wegetacyjny, dopóki nie zakończy kwitnienia. Wyrwana wcześnie, zdąży odrosnąć i zakwitnąć, należy więc rwanie powtórzyć.
Mieszanki przeciwnawłociowe
Skuteczną metoda przeciwdziałania ponownemu pojawieniu się nawłoci, jest wysiewanie w miejsce usuniętych roślin tak zwanych mieszanek przeciwnawłociowych. Do takich mieszanek dobierane są gatunki roślin, które są w stanie wyprzedzić i zablokować rozwój inwazyjnych nawłoci. To między innymi rumianek, marchew, dziewanna, wiesiołek, a także różne gatunki chabrów i wyk.

Co zrobić z usuniętą nawłocią?
Jeżeli usuwamy niewielkie stanowiska nawłoci, najlepszą metodą jest pozostawienie na miejscu usuniętych roślin, aż do całkowitego wyschnięcia. Pamiętać należy, by nie prowadzić żadnych działań z roślinami po okresie kwitnienia – nasiona nawłoci bez problemu przetrwają kompostowanie i wykiełkują w miejscach, gdzie kompost zostanie wyłożony. Nawłoć należy kompostować aż do całkowitego rozkładu całej rośliny, przez okres 2-3 lat.