W końcu! Po prawie 3 tygodniach Pogotowie dla Karpat startuje w Polsce. Dla przypomnienia, wyprawa zaczęła się w Rumunii, aby następnie przejść przez Ukrainę, Węgry i Słowację, aż do Polski – na start: do Beskidu Żywieckiego. 

Jedziemy tam, żeby doświadczać niezwykłości karpackiej przyrody, powąchać niejeden mech i szukać śladów dzikich zwierząt. Niestety, będziemy też doświadczać tam odgłosów pił i dewastowanej przyrody. Polskie Karpaty mają dwa oblicza – jedno to to, o którym właśnie piszę: góry, zielone szczyty, rysie, żbiki, sóweczki i miliony mikroorganizmów, które kryją się w korze i w korzeniach drzew. Drugie symbolizuje wycinka i destrukcja. 

Dla mnie karpackie lasy wiążą się też ze wspomnieniami i z dzieciństwem. Bo urodziłam się w Karpatach. Pamiętam zbieranie jeżyn z lasu, nasłuchiwanie potoku podczas wyjścia w góry i wypatrywanie saren na łąkach. I chociaż spacerowanie po tamtejszych górach nigdy nie było moim ulubionym zajęciem to wiem, że moje małe Karpaty to miejsce, do którego póki co mogę wracać. Chciałabym napisać, że zawsze będę mogła tam wrócić, ale nie wiem, co czeka karpackie lasy z mojego dzieciństwa i czy w którymś momencie, zamiast wysokich drzew, nie zastanę łysych szczytów, leśnych dróg rozjechanych ciężkim sprzętem i tartaków wypełnionych po brzegi drzewami z “mojego” lasu.

Mroczna strona karpackich lasów – to miejsca, gdzie przyroda jest dewastowana w imię zysku. Szczególnie na terenach Bieszczadów i Pogórza Przemyskiego, często zamiast świergotu ptaków, słyszy się przeszywające odgłosy pił i powalanych drzew, nawet wiekowych olbrzymów, które powinny być chronione w pierwszej kolejności. 

Autorka w nieistniejącym Turnickim Parku Narodowym

W tej historii mamy standardowy podział sił, z jednej strony obrońcy i obrończynie dzikiej przyrody, a z drugiej Lasy Państwowe, które zamiast chronić to, co jeszcze nam zostało, tną na potęgę, jednocześnie czerpiąc z tego ogromny zysk. Tylko w 2022 roku LP zarobiły rekordową kwotę 15 miliardów złotych, z czego 13.5 mld pochodziło z wycinki i sprzedaży naszych lasów. 

Drogie Lasy Państwowe, polskie lasy to nie jest wasza maszynka do zarabiania pieniędzy. 

Obserwujcie dalsze losy Pogotowia dla Karpat, bo Beskid Żywiecki to dopiero początek. Ja natomiast nie mogę doczekać się tego, aż w końcu będę mogła podzielić się z wami kolejnymi historiami z Pogotowia. 

Do zobaczenia! 
Gosia

Podpisz: Ratujmy lasy Karpat!

Co godzinę w Karpatach niszczony jest las o powierzchni 5 boisk piłkarskich. Musimy to powstrzymać! Zaapeluj do polityków, aby zakończyli lekkomyślną destrukcję Karpat. Czas na poważnie chronić jeden z największych skarbów naturalnych Europy.

Działaj!