Greenpeace opublikował raport naukowy, będący przeglądem czynników, które przyczyniają się do ginięcia owadów zapylających w Europie. Autorzy pracy zwracają uwagę na istotne ekonomiczne i ekologiczne znaczenie zdrowych populacji pszczół i podkreślają pilną potrzebę wyeliminowania szkodliwych dla nich pestycydów. Wyłączenie ich ze stosowania w rolnictwie byłoby kluczowym i efektywnym pierwszym krokiem na drodze do ochrony pszczół i zabezpieczenia procesu zapylania, mającego elementarne znaczenie dla istnienia ekosystemów i produkcji żywności. Publikacja raportu to początek nowej kampanii Greenpeace w Europie.

W raporcie „Spadek populacji pszczół – przegląd czynników zagrażających owadom zapylającym i rolnictwu w Europie” [1] przedstawiono problem globalnego ginięcia pszczelich populacji, będącego efektem wpływu wielu czynników, takich jak choroby i pasożyty, zmiany klimatu i rolnictwo przemysłowe. Dowody naukowe wskazują tę ostatnią przyczynę jako szczególnie istotną ze względu na duże ilości środków chemicznych wykorzystywanych we współczesnym rolnictwie, a zwłaszcza pestycydów z grupy neonikotynoidów, których negatywny wpływ na owady zapylające jest dobrze udokumentowany. Substancje te oprócz wywoływania ostrych zatruć, prowadzących bezpośrednio do śmierci pszczół, wykazują również tzw. działanie subletalne. Oznacza to, że nie powodując bezpośrednio śmierci owada, przyczyniają się do niej pośrednio, poprzez zaburzenie czynności fizjologicznych, uszkodzenie układu nerwowego, zakłócenie komunikacji i procesu uczenia się, np. pszczoły mające kontakt z neonikotynoidami często nie znajdują drogi powrotnej do ula lub na pole będące miejscem zbierania pokarmu. Ponadto obniżona odporność pszczół oraz dziko żyjących zapylaczy na choroby i pasożyty, jest również związana z ich wystawieniem na działanie toksycznych chemikaliów, a należy pamiętać, że bez pszczół kondycja ekosystemów, rolnictwa i proces produkcji żywności, będą poważnie zagrożone.

„Nauka mówi jasno – negatywny wpływ pestycydów na pszczoły dalece przewyższa zakładane korzyści z ich stosowania. Pszczoły i dzikie zapylacze są zbyt cenne byśmy mogli pozwolić sobie na ich utratę. Unia Europejska po prostu nie może dłużej czekać z decyzjami. Niestety póki co, mimo starań m.in. Komisji Europejskiej, nie udało się wprowadzić zakazu używania tych niebezpiecznych substancji. Zbyt silny okazał się lobbing ich producentów – wielkich, międzynarodowych korporacji agrochemicznych, takich jak BASF, Bayer i Syngenta”, mówi Katarzyna Jagiełło, koordynatorka kampanii „Zrównoważone Rolnictwo” w polskim Greenpeace.

Naukowcy będący twórcami raportu zidentyfikowali 7 pestycydów, o największym, negatywnym wpływie na pszczoły i postulują wprowadzenie zakazu ich stosowania, ze względu na wysoką toksyczność dla owadów zapylających oraz wspomniane wcześniej działanie subletalne. Innym istotnym problem jest to, iż substancje te charakteryzują się tzw. działaniem systemicznym, to znaczy, że przenikają do całego organizmu rośliny, a następnie do gleby i wody, zatruwając cały ekosystem, w tym owady w nim żyjące. Pestycydy te to: imidaklopryd i klotianidyna firmy Bayer, tiametoksam firmy Syngenta, fipronil i chloropiryfos firmy BASF oraz cypermetryna i deltametryna, produkowane przez inne firmy agrochemiczne. Wszystkie te przedsiębiorstwa czerpią wysokie zyski z szerokiego zastosowania ich chemikaliów w rolnictwie.

Publikacja raportu inauguruje nową kampanię Greenpeace w Europie, mającą na celu ochronę pszczół i promocję zrównoważonego rolnictwa, z uwzględnieniem praktyk nowoczesnego rolnictwa ekologicznego, w którym żywność produkuje się bez użycia chemikaliów, co przekłada się na zachowanie zdrowszych ekosystemów dla owadów zapylających. Postulaty Greenpeace do europejskich polityków to:

  • jako pierwszy krok – wsparcie wprowadzenia zakazu stosowania trzech pestycydów z grupy neonikotynoidów, zidentyfikowanych jako najbardziej niebezpieczne dla pszczół, zaproponowanego 15 marca br. przez Komisję Europejską,
  • poparcie ambitnych planów wprowadzenia zakazów używania w Europie wszystkich pestycydów szkodliwych dla pszczół i innych owadów zapylających,
  • przesunięcie części funduszy wspierających rolnictwo konwencjonalne, na promocję i rozwój nowoczesnego rolnictwa ekologicznego.

„Dramatyczny spadek liczby pszczół to jedynie symptom większego problemu, jakim jest chory i nieskuteczny system rolnictwa przemysłowego, opartego na intensywnym stosowaniu chemikaliów. Taki system służy dobrze potentatom branży agrochemicznej, takim jak Bayer, BASF i Syngenta, pozostawiając wiele do życzenia w kwestii ochrony środowiska i jakości produkcji żywności. Powinniśmy jak najszybciej zacząć stosować praktyki nowoczesnego rolnictwa ekologicznego. To jest jedyne długofalowe rozwiązanie, które może ochronić pszczoły i europejskie rolnictwo”, dodaje Jagiełło.


[1] Raport „Spadek populacji pszczół – przegląd czynników zagrażających owadom zapylającym i rolnictwu w Europie” do pobrania: http://www.greenpeace.pl/wymieranie_pszczol/ lub tu: https://www.greenpeace.org/static/planet4-poland-stateless/2019/06/471bfc2a-471bfc2a-raport_spadek_populacji_pszczol.pdf