W niemieckim Bremerhaven odbyła się ceremonia nadania nazwy statkowi, zbudowanemu specjalnie na potrzeby kampanii i sfinansowanego z pieniędzy uzyskanych ze zbiórki przeprowadzonej wśród osób prywatnych. O jakim statku mowa? O ekologicznym żaglowcu, Rainbow Warrior III (Wojownik Tęczy III). Rozbijając butelkę szampana o burtę, ochrzciliśmy pierwszy statek zbudowany od dziobu po rufę po to, by walczyć w obronie życia na naszej Planecie.

Jeśli jesteś jedną ze 100 tys. osób, która kupiła  śrubkę, ponton akcyjny, kotwicę, tablicę, mydelniczkę, kawałek żagla albo całą ładownię, jeśli jesteś jedną z 3 mln osób, które regularnie wspierają Greenpeace, jeśli jesteś jednym z 17 mln naszych cyberaktywistów, fanów na Facebooku, śledzących nas na Twitterze, jeśli podpisujesz nasze petycje, jeśli należysz do grupy 14 tys. naszych wolontariuszy – ogromnie Ci dziękujemy!

To nie jest zwykły żaglowiec, ale bardzo efektywny ekologicznie statek, którego dwa maszty zbudowano w kształcie litery A. Każdy element został wykonany z troską o środowisko naturalne, włączając w to użycie silikonowej farby na kadłubie, wykorzystanie drewna z certyfikatem FSC do wykończenia kabin, stworzenie systemu recyclingu i biologicznego oczyszczania zużytej wody. Nowy Rainbow Warrior będzie napędzany głównie dzięki energii wiatru i słońca, ale w przypadku złej pogody wykorzystywany będzie silnik hybrydowy. Rewolucyjna konstrukcja masztów pozwala zwiększyć powierzchnię żagli, umożliwia też zamontowanie na nich anten, nadajników i odbiorników służących komunikacji satelitarnej. Dzięki temu będziemy w stałym kontakcie podczas każdej kampanii prowadzonej nawet w najbardziej odległych zakątkach świata. Nowy Wojownik może zabrać na pokład 30 osób.

Melina Laboucan-Massimo pochodzi z plemienia Cree z Północnej Alberty w Kanadzie. To właśnie ona została matką chrzestną statki. Przepowiednia o Wojowniku Tęczy (której nasz statek zawdzięcza swe imię) pochodzi od rdzennych mieszkańców Ameryki Północnej, których przedstawicielami są członkowie plemienia Cree.

Pierwszy statek, który nosił to zaszczytne miano, był zardzewiałym kutrem rybackim, który wyremontowali założyciele Greenpeace. Przeszedł do historii dzięki kampanii na rzecz ratowania wielorybów, powstrzymania procederu składowania radioaktywnych odpadów na dnie morza oraz brawurowej akcji wpłynięcia na zakazany obszar Pacyfiku, na którym prowadzone były testy broni jądrowej. Na rozkaz francuskiego rządu na statku podłożono ładunki wybuchowe, które zdetonowano w jednym z portów w Nowej Zelandii. W rezultacie tej akcji zginął członek załogi, fotograf Fernando Pereira. Wydarzenie wstrząsnęło opinią publiczną, ale jednocześnie doprowadziło do wzmocnienia ruchu ekologicznego. Właśnie wtedy pojawiło się motto „Nie można zatopić tęczy” („You Can’t Sink a Rainbow”), które stało się głównym hasłem ruchu. Zatopionego Wojownika zastąpił Rainbow Warrior II, który dzielnie służył wszystkim kampaniom prowadzonym przez Greenpeace, a teraz pełni funkcję pływającego szpitala u wybrzeży Indii.

Nowy Rainbow Warrior III będzie głosem oceanów, lasów, klimatu i naszej przyszłości. Ma służyć przez kolejne 50 lat i dołożymy wszelki starań, żeby w pełni wykorzystać jego możliwości.

Podczas ceremonii nadania imienia, Kumi Naidoo, dyrektor wykonawczy Greenpeace International powiedział: „Nowy Rainbow Warrior to idealny statek, który może nawigować w czasie sztormów i kryzysów zarówno ekologicznych, ekonomicznych, jak i demokratycznych, trapiących teraz cały świat. Międzynarodowa załoga będzie sprzeciwiać się ekologicznym przestępcom na całym świecie, nagłaśniać skandale, ale też wspierać, nieść rozwiązania i nadzieję poprzez akcje, w których weźmie udział”.

Jeśli do tej pory nie brałeś udziału w niezwykłej przygodzie, jaką była budowa nowego Rainbow Warrior, zapraszamy Cię na pokład. Świat potrzebuje kolejnego wojownika – Ciebie.