Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie przychylił się do skargi fundacji Greenpeace Polska oraz Frank Bold i uchylił decyzję ministra klimatu i środowiska udzielającą odstępstwa dla należących do spółki ZE PAK elektrowni Pątnów I i Konin od unijnych przepisów wprowadzających nowe wymogi emisyjne szkodliwych dla zdrowia i życia zanieczyszczeń do powietrza. Oznacza to, że sprawa wraca do ministra Michała Kurtyki. Działacze ekologiczni domagają się od ministra decyzji, dzięki której elektrownie będą spełniać obowiązujące standardy.  

– Cieszymy się, że szkodliwa dla zdrowia i życia decyzja ministra klimatu i środowiska przyznająca odstępstwo została uchylona. Od lat wskazywaliśmy, że ZEPAK powinien korzystać z najlepszych dostępnych technologii, żeby ograniczyć swój negatywny wpływ na środowisko i na zdrowie mieszkańców. Emisje związków rtęci i siarki mogą powodować setki przedwczesnych zgonów oraz tysiące zachorowań – komentuje Anna Meres, koordynatorka kampanii klimatycznych w Greenpeace Polska.

Obowiązek stosowania najlepszych dostępnych technologii przez elektrownie węglowe wynika z przepisów unijnych, tzw. konkluzji BAT. Marszałek Województwa Wielkopolskiego Marek Woźniak przyznał elektrowniom Pątnów I oraz Konin odstępstwo od przepisów wprowadzających bardziej rygorystyczne standardy dotyczące emisji szkodliwych dla zdrowia zanieczyszczeń powietrza. W przypadku Pątnowa I decyzja ta dotyczyła wyjątku dla emisji dwutlenku siarki  oraz rtęci na okres aż 9 lat tj. do końca 2030 roku. Na skutek decyzji marszałka – utrzymanej przez ministra klimatu – do powietrza mogą dostać się zanieczyszczenia przyczyniające się do przedwczesnych zgonów oraz zwiększające ryzyko udaru, raka płuc, chorób serca i układu oddechowego u dorosłych, a także infekcji dróg oddechowych i zaburzeń rozwoju poznawczego u dzieci. Zgodnie z przepisami obowiązującymi od 17 sierpnia 2021 spółka ZE PAK powinna zmniejszyć emisję szkodliwych substancji do powietrza stosując lepsze technologie ochrony środowiska.

– Koncerny energetyczne od dawna były świadome, że standardy emisji podlegają zaostrzeniu.  Był czas by się do tego przygotować. Domagamy się od ministra Michała Kurtyki podjęcia decyzji, która dostosuje emisje z elektrowni należących do spółki  ZEPAK do obecnych standardów – dodaje Anna Meres.