Zaprezentowany dziś przez Szymona Hołownię program jego ugrupowania Polska 2050 dotyczący klimatu nie jest wystarczająco ambitny, by realizować zamierzenia podpisanego przez Polskę porozumienia paryskiego. Jego realizacja jest sprzeczna z postulatami Międzyrządowego Zespołu ds Zmian Klimatu i pogłębi jedynie postępujący kryzys klimatyczny. 

– Szymon Hołownia i Polska 2050 chcą się promować jako partia ambitna w temacie transformacji energetycznej i ochrony klimatu ale zaprezentowany dziś program temu przeczy. Jego założenia to nic innego jak business as usual. W wielu fragmentach nie ma nawet tego. Program Polski 2050  niewiele różni się od stanowisk innych partii np. od programu wyborczego Koalicji Obywatelskiej z 2019 rok, który również wyznacza cel odejścia od węgla dopiero do 2040 roku. Jeżeli Szymon Hołownia chce być liderem politycznym a nie kolejnym demagogiem troszczącym się tylko o PR to musi przedstawić program, który odpowiada na skalę wyzwania z jakim musimy się zmierzyć i wyznacza rok 2030 jako graniczną datę odejścia od węgla. Bo na razie Hołownia  chowa głowę w piasek a Polska 2050 niczym się nie różni od pozostałych partii politycznych. Samo mówienie o trosce o klimat i malowanie loga na zielono nie wystarczy. Oczekujemy działania i programu adekwatnego do skali kryzysu w jakim się znajdujemy – skomentowała Joanna Flisowska, szefowa działu klimat i energia w Greenpeace.