W najbliższych dniach marszałek województwa wielkopolskiego Marek Woźniak ma podjąć decyzję dotyczącą przyznania odstępstw od stosowania przepisów środowiskowych dla spółki ZE PAK. Jeśli marszałek zezwoli na specjalne traktowanie dla koncernu energetycznego Zygmunta Solorza-Żaka, elektrownie Konin i Pątnów I będą mogły zanieczyszczać powietrze szkodliwymi dla zdrowia substancjami, ponad przewidziane prawem normy nawet przez kolejne 10 lat. Blisko trzy tysiące osób wzięło udział w konsultacjach społecznych w tej sprawie, opowiadając się przeciwko odstępstwom. Liczymy na to, że marszałek stanie po stronie obywateli i czystego powietrza, a nie brudnego biznesu – mówi Anna Meres z Greenpeace Polska. 

Marszałek województwa wielkopolskiego Marek Woźniak prowadzi obecnie postępowanie w sprawie przyznania elektrowniom Konin i Pątnów I wieloletniego odstępstwa od nowych limitów emisji szkodliwych dla zdrowia zanieczyszczeń powietrza. Jeśli odstępstwo zostanie przyznane, elektrownia Pątnów I będzie mogła emitować przez 10 lat więcej dwutlenku siarki oraz rtęci niż zakładają to europejskie przepisy, a elektrownia Konin będzie mogła emitować więcej rtęci.

– W Polsce dotkliwie odczuwamy już kryzys klimatyczny: mamy częstsze susze, huraganowe wiatry i powodzie. Nie powinniśmy dzisiaj dywagować nad specjalnym traktowaniem brudnego biznesu jakim jest energetyka węglowa, a nad szybkim odejściem od węgla i nad wsparciem sprawiedliwej transformacji regionu Wschodniej Wielkopolski. Węgiel nigdy nie będzie ekologicznym paliwem, jednak już dziś marszałek Marek Woźniak może sprawić, że działalność ZE PAK-u będzie miała mniejszy wpływ na nasze zdrowie. Musiałby jednak nie pozwolić na specjalne odstępstwo od przepisów, o które ubiega się właściciel elektrowni Konin i Pątnów I – mówi Anna Meres, koordynatorka kampanii ds. energetyki węglowej w Greenpeace Polska. 

Konieczność modernizacji zakładów przemysłowych takich jak elektrownie węglowe wynika z unijnych przepisów – konkluzji dotyczących najlepszych dostępnych technik (tzw. Konkluzje BAT), przyjętych w kwietniu 2017 roku. Odstępstwa od nich mogą być przyznane tylko w bardzo szczególnych przypadkach. W ramach ogłoszonych w lipcu 2020 roku przez marszałka konsultacji społecznych prowadzonych w toku postępowania dotyczącego odstępstw, ponad 2800 obywatelek i obywateli zaapelowało do marszałka o nieprzyznanie odstępstwa elektrowniom. 

– Zdrowie mieszkańców powinno być bezwzględnym priorytetem marszałka Woźniaka przy wydawaniu decyzji. Sektor energetyczny wiedział od lat o zbliżającej się zmianie przepisów i miał wystarczająco dużo czasu, aby się do niej przygotować. Koncern ZE PAK, a także jego właściciel – Zygmunt Solorz-Żak podkreślają w ostatnim czasie, że “przechodzą na zieloną stroną mocy” i zamierzają stawiać na ekologię. W tym kontekście samo ubieganie się firmy o specjalne odstępstwa od przepisów środowiskowych, które mają chronić nasze zdrowie jest zupełnie niezrozumiałe i świadczy o hipokryzji. Jeśli marszałek przyzna odstępstwa koncernowi ZE PAK, będziemy się od takiej decyzji odwoływać – komentuje Anna Meres.