Minister energii Krzysztof Tchórzewski podpisując normy dla węgla po raz kolejny potwierdził, że zamiast działać w interesie nas wszystkich, zachowuje się jak lobbysta sektora węglowego. Dlatego jego resort został dziś przekształcony w Węglosmog spółkę bez odpowiedzialności.
Zmiany nazwy Ministerstwa Energii dokonali aktywiści Greenpeace w reakcji na podpisanie przez ministra Tchórzewskiego rozporządzenia w sprawie norm jakości węgla.

Rozporządzenie Tchórzewskiego nie usunie z rynku odpadów węglowych w najbliższych latach, ani nie spowoduje, że powietrze, którym wszyscy oddychamy, będzie zdrowsze. Minister Tchórzewski starał się maksymalnie odsunąć w czasie jakiekolwiek regulacje rynku węgla, a kiedy dłużej już się nie dało grać na zwłokę wydał rozporządzenie, które pozwala, aby odpady węglowe były nadal w obiegu. W ten sposób Polacy nie mają szansy na czystsze powietrze przez co najmniej dwie kolejne zimy – powiedział Marek Józefiak z Greenpeace.

Według Światowej Organizacji Zdrowia wśród 50 najbardziej zanieczyszczonych miast Unii Europejskiej, aż 36 to miasta położone w Polsce. Smog, pochodzący w głównej mierze ze spalania węgla w domowych piecach, najbardziej zagraża dzieciom, kobietom w ciąży, osobom starszym i chorym. O rozporządzenie o normach jakości węgla apelowali do ministra samorządowcy z najbardziej zanieczyszczonych miast Polski, byli ministrowie środowiska, Najwyższa Izba Kontroli, a nawet inne resorty zajmujące się walką ze smogiem w rządzie premiera Morawieckiego. Petycję Greenpeace w tej sprawie podpisało prawie 40 tysięcy obywateli.

– Działania ministra Tchórzewskiego pokazują, że gdy w grę wchodzi interes lobby węglowego, to zdrowie Polek i Polaków schodzi na dalszy plan. Rząd ugiął się przed ministrem węgla i smogu  i pozwolił odroczyć walkę o czystsze powietrze o kolejne lata – dodał Marek Józefiak.

4 października 2018